Kiereś: Kontuzja Szymańskiego jest kluczowa

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Nie ukrywam, że urazy komplikują nam wybór ustawienia. Dla mnie kluczową kontuzją jest ta Damiana, który przy ewentualnej grze dwójką napastników był centralną postacią – mówi sport.pl trener Brunatnych.

W GKS jedynym zmartwieniem są kontuzje. Pech, który dotykał drużynę jesienią, nie opuszcza jej także podczas zimowych przygotowań. Z powodu urazów zgrupowanie w Turcji stracili bowiem Alexis Norambuena, Damian Szymański i Błażej Telichowski. Ten ostatni wczoraj po raz pierwszy od trzech tygodni trenował z drużyną na pełnych obrotach. – Moje leczenie w Polsce przebiegło sprawnie. Jestem już zdrowy i mogę wrócić do regularnych zajęć – zapewnia defensor. – Trzeba jednak pamiętać, że Błażej nie ćwiczył przez trzy tygodnie. A przecież był to bardzo ważny okres przygotowań. Potrzeba więc trochę czasu, by był gotowy do gry – podkreśla szkoleniowiec bełchatowian.

Kiereś bardziej musi przejmować się jednak pozostałymi absencjami. Norambuena z urazem wrócił ze zgrupowania swojej reprezentacji przygotowującej się do Pucharu Azji. Już w Polsce okazało się, że powrót do zdrowie zajmie mu około dwóch miesięcy. Pierwsze mecze sezonu przegapi też Szymański, który pełni coraz ważniejszą rolę w pomocy. – Nie ukrywam, że urazy komplikują nam wybór ustawienia. Dla mnie kluczową kontuzją jest ta Damiana, który przy ewentualnej grze dwójką napastników był centralną postacią w środku pola. Mamy jednak wypracowanych kilka ustawień i w zależności od naszej sytuacji kadrowej i przebiegu samych spotkań będziemy starali wybierać się te najlepsze – kończy szkoleniowiec.

Całość przeczytasz w portalu sport.pl