Drugi raz w sezonie z Bytovią, ale tym razem na wyjeździe. Czy zakończy się sukcesem? Zapowiedź meczu w Bytowie!

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W sobotę 14 listopada o godzinie 18:00 na stadionie w Bytowie „Brunatni” zagrają z tamtejszą Drutex Bytovię Bytów. W tym sezonie już raz spotkaliśmy się z ekipą Tomasza Kafarskiego w meczu 1/16 Pucharu Polski w którym to GKS wyszedł zwycięsko w Bełchatowie 1:0 po bramce z rzutu karnego Patryka Rachwała.

Bytowska drużyna gra w kratkę. Ekipa Tomasza Kafarskiego jest na ostatnim bezpiecznym 14. miejscu w tabeli z dorobkiem punktowym 19 oczek, a także bilansem bramek równym 23-25. Bytovia w ostatniej kolejce uległa w Legnicy doświadczonej drużynie Miedzi 2:0. Jak podkreślił po meczu trener Tomasz Kafarski ten mecz był chyba najlepszym rozegranym spotkaniem od początku sezonu przez piłkarzy Bytovii, ponieważ spełniali oni założenia taktyczne na to spotkanie, jak i również mieli dogodne sytuacja, a nawet jeszcze dogodniejsze niż gospodarze, ale zabrakło piłkarskiego szczęścia w szeregach Bytovii. W pozostałych kolejkach warto podkreślić, że na własnym obiekcie podopieczni Kafarskiego pokonali aż 3:1 Pogoń Siedlce, oraz urwali punkty w derbach Arce Gdynia, a więc sobotnie spotkanie w Bytowie nie będzie prostym spacerkiem dla ekipy „Brunatnych”.

GKS Bełchatów po serii dwóch zwycięstw z Sandecją u siebie oraz z Olimpią Grudziądz 3:1, przegrał przed własną publicznością w ostatnim meczu tego roku w Bełchatowie 2:0 z beniaminkiem 1. Ligi Rozwojem Katowice. Po meczu trener Ulatowski podkreślił, że to drugie takie spotkanie w sezonie w którym oddajemy rywalom bramki z łatwością. Miejmy nadzieję, że w Bytowie piłkarze nie będą po raz trzeci mówić o łatwo oddanych bramkach, a z tego ciężkiego terenu przywieziemy jakiekolwiek punkty. Bełchatowianie gdyby wygrali w sobotę z Rozwojem to byli by blisko czołówki, która małymi kroczkami odskakuje ekipie Rafała Ulatowskiego. GKS w tym momencie plasuje się na 9. miejscu w tabeli mając na koncie 23 punkty i bilans bramkowy 15-16. Faktem jest to, że drużyna GKS-u zdobywa mało bramek, ale także nie traci ich za wiele, natomiast gospodarze sobotniego meczu tracą jak i zdobywają wiele bramek, a więc bełchatowianie mogą spróbować wykorzystać dobrą dyspozycję Pawła Lenarcika w bramce i grając jak najlepiej się da w obronie spróbować także ukąsić rywala w ataku, gdzie będzie potrzebna skuteczność.

Skrótową relację z tego meczu będziemy przeprowadzać na naszym koncie na Facebooku. Pomeczowa relacja i wypowiedzi trenerów podczas konferencji prasowej oczywiście zamieścimy na naszej stronie jak najszybciej się da po ostatnim gwizdku sędziego Michała Mularczyka ze Skierniewic.