Czy my się w końcu przełamiemy? Zapowiedź starcia z „Miedzianką”

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W sobotnie popołudnie o godzinie 17:00 na GIEKSA Arenie rozbrzmi pierwszy gwizdek sędziego w spotkaniu GKS-u Bełchatów z Miedzią Legnica. Co musi się stać by „Brunatni” w końcu sięgnęli po trzy punkty?

GKS prezentuje się wiosną wręcz tragicznie. Z początkiem rundy zawodnicy Rafała Ulatowskiego byli chwaleni za dobrą grę, ale ganiono ich za mizerną skuteczność… I tak do teraz. GKS nie może zdobyć bramki z gry. Nie licząc bramki z rzutu karnego Rachwała, gola zdobytego z Zagłębiem Sosnowiec przez Vaclava Cvernę po stałym fragmencie gry i nie licząc błędu Fabisiaka przy golu Zapalaca zza połowy ostatni raz GKS zdobył gola z akcji zespołowej 12 marca 2016 roku kiedy to w meczu z Chrobrym Głogów – Agwan Papikyan zdobył bramkę. Wiosną bełchatowianie zdobyli 7 punktów w 9 meczach (walkower z Dolcanem 3:0, remis z Chrobrym 1:1, wygrana z „chłopcami do bicia” wiosną – Zagłębiem Sosnowiec). W tabeli po 28. kolejkach GKS plasuje się na 13. pozycji z dorobkiem 34 punktów i bilansem bramem 26:30. Drużyny ze strefy spadkowej tracą do nas dwa punkty za wyjątkiem MKS-u Kluczbork, który również po doliczeniu trzech punktów za walkower z Dolcanem będzie miał do nas dwa punkty straty.

Miedź Legnica z kolei to 10. drużyna ligowej tabeli. Legniczanie w swoim dorobku mają 35 punktów i bilans bramkowy wynoszący 31 goli zdobytych i 33 bramki stracone. Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza również wiosną nie prezentują się najlepiej. Kolejny sezon Miedź celowała w walkę o awans do Ekstraklasy, a jak się okazuje muszą oni drżeć o utrzymanie w 1. Lidze. „Miedzianka” wiosną wygrała zaledwie raz, przegrała dwukrotnie, a zremisowała aż 6 spotkań. Złą informacją dla GKS-u może być to, że Miedź w pięciu ostatnich meczach nie straciła ani jednej bramki i ma zamiar kontynuować tą passę, a skoro gracze z Legnicy mają tak dobrze zorganizowaną linię defensywy, a GKS w ataku nie radzi sobie zupełnie to oznacza tylko jedno… Miedź w końcu kiedyś musi stracić bramkę, a GKS ją zdobyć więc jak na polską ligę przystało właśnie w takich spotkaniach dobrze przełamuje się złą passę.

W historii oba kluby spotkały się trzy razy i wszystkie te mecze odbyły się na poziomie 1. Ligi. W sezonie 2013/2014 kiedy GKS na czele z Kamilem Kieresiem walczył o awans do Ekstraklasy pierwszy mecz w Bełchatowie wygrali 2:1 gospodarze. Rewanż wiosną w Legnicy również okazał się szczęśliwy dla GKS-u, który wygrał 0:2. W tym sezonie jesienią w Legnicy Miedź i GKS podzieliły się punktami po golach Ślusarskiego dla Miedzi i Gierszewskiego dla GKS. Miejmy nadzieję, ze w sobotę GKS utrzyma dobrą passę i nadal będzie drużyną, której nigdy w historii Miedź Legnica nie pokonała.

Rozjemcą sobotnich zawodów będzie 43-letni Marcin Borski, który w tym sezonie sędziował spotkania na szczeblu Ligi Europejskiej. Borski również był arbitrem w spotkaniu GKS-u jesienią kiedy to w Płocku ulegliśmy tamtejszej Wiśle 2:0.

Warto wspomnieć, że w kadrze Miedzi Legnica są obecni byli giekaesiacy (Łukasz Garguła oraz Aleksander Ptak), a także dwóch piłkarzy, którym będziemy mogli w sobotę podziękować za pomoc w spadku z Ekstraklasy (Błażej Telichowski i Bartosz Ślusarski).

Nie pozostaje nam nic innego jak zaprosić wszystkich w sobotę na stadion przy ulicy Sportowej 3, gdzie GKS będzie rozgrywał kolejne arcyważne spotkanie w kwestii walki o utrzymanie na poziomie I ligi. Rywalem doświadczona ekipa z Legnicy, która także musi jeszcze drżeć o to czy w kolejnym sezonie nie będzie musiała występować w II lidze. Pomóżmy naszym zawodnikom wywalczyć upragnione trzy punkty! Sobota 17:00 GIEKSA ARENA!