Za nami pierwszy przedsezonowy trening „Brunatnych”

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W poniedziałek o godzinie 17:00 na drugim boisku za halą widowiskowo-sportową przy ul. 1 Maja miał miejsce pierwszy trening piłkarzy GKS-u po niespełna miesięcznej przerwie. W zajęciach z nowym szkoleniowcem wzięło udział 24 zawodników.

„Atmosfera w szatni jest bardzo dobra co pozytywnie mnie zaskoczyło” – mówił po treningu nowy trener GKS-u – Andrzej Konwiński. Pierwszy tydzień po powrocie do treningów będzie miał charakter rozruchu by zawodnicy przygotowali się do nieco cięższej pracy przed sezonem.

Do treningów z GKS-em wrócili wypożyczeni wiosną Krystian Stolarczyk (Warta Działoszyn), Paweł Zięba (Lechia Tomaszów Mazowiecki) oraz Bartłomiej Bartosiak (Stal Stalowa Wola). W zajęciach wziął również udział dotychczas trenujący z rezerwami Maciej Łabędzki. W szeregach GKS zabrakło dwóch najbardziej doświadczonych graczy, a mowa tu o Rachwale i Kubaniu, którzy we wtorek będą rozmawiać z nowym prezesem Michałem Antczakiem na temat swoich kontraktów oraz kontuzjowanego Norberta Misiaka. Pewne jest także odejście z klubu Damiana Szymańskiego, który otrzymał zgodę na wcześniejsze zakończenie treningów z drużyną. Szymańskiemu kontrakt wygasa w czwartek 30 czerwca, ale klub pozyskujący wychowanka GKS-u będzie zmuszony zapłacić ekwiwalent za wyszkolenie piłkarza. Wśród trenujących zabrakło także Ploja, Zapalaca, Demianiuka i Gierszewskiego, których umowy nie zostały przedłużone i ci zawodnicy pożegnali się z Bełchatowem.

Wszystkie wątpliwości związane z GKS-em powinny rozstrzygnąć się do końca tego tygodnia, a także te związane ze składem sztabu szkoleniowego w najbliższym sezonie. Jak podkreśla trener Konwiński póki co pewne jest jedno – „Kacper Jędrychowski pozostanie asystentem trenera, a II trenera czy trenera bramkarzy poznamy do końca tygodnia”.

W sobotę zaplanowana jest gra wewnętrzna między zawodnikami GKS-u, a jak udało nam się dowiedzieć mogą w niej wziąć udział testowani piłkarze, który do tej pory grali w barwach Zjednoczonych Bełchatów.

„Ciężko cokolwiek teraz powiedzieć. Musimy robić wszystko by w tej drużynie był jak największy potencjał i by w końcu GKS zdobywał te bramki, bo w poprzednim sezonie 2 czy 3 gole więcej zaważyłyby o tym, że nie bylibyśmy w tym miejscu w którym jesteśmy czyli w II lidze. Liczę, że jeśli defensywa będzie spisywać się tak jak w poprzednim sezonie, a skupimy się jeszcze na lepszej grze w ataku to powinno być dobrze” – mówił po zakończeniu zajęć Andrzej Konwiński.

Najbliższe dni w klubie to ciągłe rozmowy i negocjacje, a więc należy cierpliwie czekać na jakiekolwiek wieści ze Sportowej.