Godnie pożegnać sezon! Zapowiedź meczu z Radomiakiem

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Kolejny sezon dobiega końca. W lipcu piłkarze GKS Bełchatów zapowiadali walkę o awans, ale drugoligowe boiska szybko pozbawiły nas tych marzeń. W Radomiu o I Lidze mówi się od dawna i cel ten jest naprawdę bliski – wystarczy pokonać nasz zespół. GKS nie walczy już o nic, ale liczymy na sportowe zachowanie piłkarzy i przede wszystkim – świetne widowisko i zwycięstwo, którym piłkarze „Brunatnych” pożegnają kampanię 2017/18. Zapraszamy na zapowiedź ostatniego spotkania sezonu – pojedynku z Radomiakiem Radom!

OPIS RYWALA

Radomiak Radom został założony w 1945 roku. W 1967 roku doszło do fuzji z Radomskim Kołem Sportowym, w wyniku czego powstał Radomski Klub Sportowy Radomiak Radom, którego istnienie przyjmuje się od 1910 roku. Od 2008 roku  oficjalna nazwa zespołu brzmi: RKS Radomiak 1910 Radom S.A. Największymi sukcesami klubu z województwa mazowieckiego są 1/4 Mistrzostw Polski w 1946 roku, a także jeden sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej – ówczesnej I Lidze w kampanii 1984/85. Zajęli wtedy 15. miejsce, które spowodowało spadek do II ligi. Nigdy więcej Radomiak nie zawitał na piłkarskie salony w Polsce. Największym osiągnięciem w najnowszej historii „zielono-biało-zielonych” jest 1/4 Pucharu Polski w sezonie 2006/07. Jako trzecioligowiec pokonali m.in. ekstraklasową wówczas Odrę Wodzisław Śląski (1:0), I-ligowego ŁKS Łódź (1:0), a w ćwierćfinale ulegli Cracovii (1:3, 0:1). Kończący się sezon jest trzecim z rzędu dla „Zielonych” na tym poziomie rozgrywkowym w Polsce – w 2016 roku finiszowali na 8. lokacie, natomiast w 2017 na 4. miejscu, które dawało im grę w barażach. Jednak w dwumeczu barażowym radomianie przegrali z Drutex Bytovią Bytów 0:6. W tym sezonie także walczą o miejsce gwarantujące baraż o I ligę i mecz w Bełchatowie będzie dla nich spotkaniem nie o trzy, a nawet sześć, lecz o „dziewięć oczek”! Radomiak po raz kolejny ma szansę na awans i z pewnością wszyscy w Radomiu liczą, że ta sztuka się uda. Ostatnie sześć dotychczasowych spotkań  Radomiaka poprowadził nowy trener – Grzegorz Opaliński, który 24 kwietnia zastąpił na tym stanowisku Jerzego Cyraka. Pod wodzą nowego szkoleniowca „Zieloni” zgromadzili dziesięć punktów na osiemnaście możliwych, pokonując GKS Jastrzębie i Znicz Pruszków (po 2:1), Olimpię Elbląg (4:0), przegrywając z ŁKS-em Łódź (0:3) oraz Wartą Poznań (0:1), czyli klubami, które w tabeli znajdują się nad Radomiakiem. W 33. kolejce, podopieczni Opalińskiego zremisowali z walczącą o utrzymanie Wisłą Puławy utrudniając sobie walkę o baraże oraz pogrążając naszego rywala sprzed dwóch tygodni. Jeżeli Radom chce walczyć o I ligę, to piłkarze Opalińskiego muszą wygrać. Mają tyle samo punktów co piąta w tabeli Garbarnia Kraków, a to oznacza gotowość do poświęceń piłkarzy przyjezdnych.

HISTORIA POJEDYNKÓW

Sobotni pojedynek będzie jubileuszowym – dziesiątym – meczem obu ekip. W dziewięciu poprzednich GKS  i Radomiak zanotowali po cztery zwycięstwa i jednym remisie. Wszystkie spotkania były rozgrywane w ramach drugiego i trzeciego poziomu rozgrywkowego. Pierwszy raz obie ekipy stanęły naprzeciwko siebie ostatniego dnia lipca 1993 roku w Bełchatowie, a Radomiak pokonał nas 1:0. W rundzie rewanżowej padł jedyny remis w historii – spotkanie w Radomiu zakończyło się remisem 2:2, a dubletem popisał się Robert Górski. Na zwycięstwo „Brunatnych” kibice musieli poczekać do rundy jesiennej sezonu 1994/95. Po trafieniach Jarosława Chwiałowskiego i Jacka Berensztajna podopieczni Władysława Łacha wywieźli z Radomia komplet punktów. 20 maja 1995 r. „Brunatni” po raz drugi pokonali radomian. Pewne 3:0 odzwierciedlało ówczesną pozycję obu drużyn na zapleczu Ekstraklasy. Na zdjęciu poniżej, kadr z tamtego spotkania.

Ostatnie zwycięstwo „biało-zielono-czarni” zanotowali w czerwcu 2005 roku, kiedy to w ramach I ligi wygraliśmy na stadionie w Bełchatowie 2:1 (dwie bramki Radosława Matusiaka). Na następny pojedynek obie ekipy czekały jedenaście lat. Kampanię 2016/17 zakończyliśmy z dwiema porażkami przeciwko „Zielonym” (0:1 u siebie i 1:4 na wyjeździe). Także w rundzie jesiennej kończącego się już sezonu nie byliśmy w stanie zdobyć chociaż jednego „oczka”.  Radomiak blisko godzinę grał w osłabieniu, ale na dwie bramki rywala podopieczni (jeszcze) trenera Pawlaka odpowiedzieli tylko golem Łukasza Pietronia. Mecz ostatniej kolejki sezonu 2017/18 będzie meczem o przewodnictwo w rankingu pojedynków między drużynami z sąsiednich województw.
{youtube}https://www.youtube.com/watch?v=CFOSlu1ki50{/youtube}

SYTUACJA W GKS

GKS gra o przysłowiową „pietruszkę”. O awans podopieczni Artura Derbina nie walczą od dawna, utrzymanie zapewnili sobie po efektownym zwycięstwie 3:0 z Wisłą Puławy dwa tygodnie temu. W miniony weekend, drużyna rozegrała ostatni mecz na wyjeździe. Niestety odmłodzony z racji kontuzji zespół nie był w stanie pokonać wejherowskiego Gryfa i przegrał na Kaszubach 1:2, a jedyną w tym spotkaniu bramkę dla „Brunatnych” zdobył Krystian Peda. Pewne jest, że w spotkaniu z czwartą drużyną w tabeli nie wystąpi Marcin Garuch, który pauzuje za żółte kartki (w meczu z Wisłą Puławy zobaczył 12 „żółty kartonik”, co oznacza karę zawieszania w dwóch spotkaniach). W środowym sparingu z GKS-em Bełchatów U-19 na murawie pojawili się za to wracający po kontuzjach Piotr Giel, Patryk Rachwał, Łukasz Pietroń. Trener Derbin będzie też miał do dyspozycji Emile Thiakane, który w Wejherowie nie grał z powodu nadmiaru żółtych kartek na swoim koncie. Niepewny jest występ Mariusza Magiery, który nie wystąpił ani w meczu z Gryfem ani w wewnętrznym sparingu z zespołem U-19. Przed sezonem mówiono, że GKS jest w stanie włączyć się do walki o awans na zaplecze Ekstraklasy. Trzydzieści trzy rozegrane kolejki zweryfikowały jednak nasze plany i pokazały „miejsce w szeregu” i „Brunatni” po raz kolejny zakończą sezon w środku stawki. Nie pomogła wymiana większości składu, zmiana trenera w ciągu sezonu – Bełchatów marzenia o I Lidze musi odłożyć na kolejne lata.

CIEKAWOSTKI

Prezesem oraz jednym ze współwłaścicieli radomskiego zespołu jest Sławomir Stempniewski – znany wszystkim jako „Pan Sławek” – ekspert w magazynie piłkarskim Liga+ Extra. W przeszłości „Pan Sławek” był sędzią głównym, a także liniowym. W tej ostatniej funkcji sędziował nawet mecze Ligi Mistrzów UEFA.

W sobotę kibice zgromadzeni przy S3 będą mogli oglądać dwóch najlepszych strzelców II Ligi w tym sezonie – Leandro (19 goli) oraz Piotra Giela (15 bramek). Wątpliwe jest, by nasz napastnik zdobył aż pięć goli, które pozwolą mu wyprzedzić Brazylijczyka w wyścigu po koronę króla strzelców, ale te dwie postacie na boisku gwarantują wiele sytuacji podbramkowych.

Zarówno w drużynie GKS-u, jak i Radomiaka, nie ma zawodników, którzy w przeszłości występowali w zespole przeciwników. Jest to sytuacja rzadka spotykana w tym sezonie, bowiem nasi zawodnicy grali w prawie wszystkich klubach występujących obecnie w II lidze.

W zeszłym sezonie Bytovia zabrała marzenia Radomiaka o grze w I lidze, a teraz może ten awans podarować radomianom nawet bez baraży. Z racji wycofania się głównego sponsora – firmy Drutex – w piłkarskim świecie chodzą pogłoski, że zespół z Bytowa nie otrzyma licencji na grę w I lidze na sezon 2018/19. Jeżeli to się stanie, Radomiak awansuje na zaplecze Ekstraklasy bez potrzeby rozgrywania dwumeczu barażowego, oczywiście pod warunkiem, że na finiszu rozgrywek nie da się wyprzedzić Garbarni Kraków.

Najlepszym strzelcem Radomiaka w historii występów w najwyższej klasie rozgrywkowej jest śp. Mirosław Sajewicz (8 bramek), który w sezonie 1986/87 reprezentował barwy GKS-u Bełchatów.

W przeszłości klub z Radomia posiadał również inne sekcje sportowe, m.in. kolarską. Jej barwy reprezentował Kazimierz Jasiński (ur. 1946 w Lipie-Miklas; zm. 2012 w Bełchatowie) – mistrz Polski z 1968 roku, uczestnik Letnich Igrzysk Olimpijskich w Meksyku ’68.  Po zakończeniu kariery zawodniczej zajął się trenowaniem w… LKS Bełchatów, a także Omedze Kleszczów.

PODSUMOWANIE

Dla zawodników GKS-u to spotkanie będzie okazją do pożegnania się z kibicami – wielu z nich kontrakty wygasają pod koniec czerwca i zagadką jest, czy zostaną przedłużone. Dla Radomiaka natomiast mecz w Bełchatowie, to gra o „być albo nie być”. Porażka może oznaczać kolejny sezon w II lidze, a od dawna wiadomo, że zamiary włodarzy, zawodników i kibiców w Radomiu sięgają co najmniej I Ligi. Statystyki przemawiają, że mimo wszystko będzie to spotkanie ekscytujące – Radomiak strzelił w całym sezonie 52 goli, a GKS o dwa mniej, co stawia oba zespoły na czele pod względem trafień do bramek przeciwnika. Początek ostatniej odsłony sezonu 2017/18 już w sobotę o godzinie 17.00 na GIEKSA Arenie. Znak do gry da sędzia Szymon Lizak z Poznania. Po raz ostatni w tym sezonie niech zabrzmi – GKS, TYLKO ZWYCIĘSTWO!