Ruch przy Sportowej 3. Nowe twarze na treningu „Brunatnych”

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Start nowych rozgrywek coraz bliżej, a kadra GKS-u Bełchatów nadal nie jest skompletowana. Odeszło od nas aż ośmiu graczy – między innymi Giel, Pietroń czy Garuch, a do pierwszej drużyny – nie licząc juniorów – zawitali tylko Mikołaj Grzelak i Hubert Tylec. Wobec takiej sytuacji sztab szkoleniowy szuka kolejnych zawodników, a do Bełchatowa na testy przejechali trzej piłkarze – bramkarz Patryk Królczyk, skrzydłowy Mateusz Stryjewski oraz „dziesiątka” Przemysław Mizgała.

Patryk Królczyk to 24-letni golkiper, który ostatnie dwa i pół roku spędził w pierwszoligowej Olimpii Grudziądz. W minionym sezonie rozegrał jednak zaledwie dwa spotkania w Nice 1. Lidze z GKS-em Tychy i Stalą Mielec, w których trzykrotnie wyciągał futbolówkę z siatki. Za to w sezonie 2016/17 rozegrał siedem meczy, a w 2015/16 jedno. W tych dziesięciu spotkaniach w barwach Olimpii trzy razy zachował czyste konto. W swojej karierze Królczyk reprezentował również barwy między innymi drużyny juniorskiej oraz rezerw FC Augsburga (Niemcy), a  także Nadwiślana Góra i Porońca Poronin.

Kolejnym zawodnikiem testowanym przez „biało-zielono-czarnych” jest 21-letni Mateusz Stryjewski. Zawodnik pochodzący z Mławy, posiadający w swoim piłkarskim CV występy w juniorach MKS Mława, Mławianki Mława i Białych Orłów Warszawa, ostatnie trzy lata spędził w podwarszawskim Zniczu Pruszków, gdzie występował jako młodzieżowiec. Niestety, jeśli zdecyduje się on na podpisanie kontraktu w Bełchatowie, będzie grał jako pełnoprawny senior, gdyż wiek młodzieżowca w jego przypadku wygasł. W trakcie swojej przygody ze Zniczem ten mierzący 180 cm wzrostu pomocnik rozegrał siedemdziesiąt dwa spotkania, w których strzelił sześć bramek – wszystkie w minionym sezonie, w którym na murawie spędził 1350 minut w trzydziestu jeden meczach. Jeśli podpisze on umowę z GKS-em, może być godnym następcą Marcina Garucha, który po rocznym pobycie w Bełchatowie odszedł z klubu.

Ostatnim zawodnikiem, który aspiruje do podpisania kontraktu z GKS-em jest Przemysław Mizgała – 25-letni pomocnik urodzony w Blachowni. W trakcie kariery juniorskiej, Mizgała reprezentował barwy Olimpijczyka Częstochowa oraz Legii Warszawa, której barwy reprezentował także w rozgrywkach nieistniejącej już Młodej Ekstraklasy. Był także włączony do pierwszej drużyny „Wojskowych”, ale nie doczekał się debiutu. Od wiosny 2014 roku aż do jesieni 2016 roku, Mizgała występował w Zagłębiu Sosnowiec. W połowie sezonu 2015/16 postanowił wrócić do Częstochowy i związać się z tamtejszym Rakowem. W barwach najpierw drugo- a następnie pierwszoligowego Rakowa zagrał trzydzieści siedem meczy, w których zdobył trzy bramki. Jednak minione rozgrywki były dla niego bardzo nieudane – sześć spotkań, 116 minut na murawie, żadnej bramki i dwie żółte kartki. W porównaniu z jego najlepszym sezonem 2014/15 (dwadzieścia dwa mecze i pięć goli w barwach drugoligowego wtedy Zagłębia Sosnowiec) te statystki są katastrofalne. W Nice 1. Lidze Mizgała się nie odnalazł, ale w 2. Lidze grał przyzwoicie i powinien odnaleźć się w Bełchatowie, jeżeli przekona do siebie sztab szkoleniowy i podpisze kontrakt.

Klub poinformował również, że testy w klubie kontynuują bramkarz Maciej Wierzbicki, pomocnik Paweł Czajkowski oraz wychowanek „biało-zielono-czarnych” Mateusz Szymorek. Po sparingu z Odrą Opole (0:0) trener Artur Derbin podziękował jednemu z testowanych piłkarzy.

2. Liga startuje już 21 lipca, więc czasu na skompletowanie kadry coraz mniej. Z niecierpliwością czekamy na wzmocnienia pierwszego zespołu GKS-u Bełchatów!