Rozpocząć nową serię. Zapowiedź meczu ze Stalą Stalowa Wola

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W poprzedniej serii spotkań GKS uległ z Pruszkowie Zniczowi i tym samym przerwał serię dziewięciu spotkań bez porażki. Jednak już w najbliższą sobotę będzie okazja, by rozpocząć kolejną. Do Bełchatowa przyjeżdża bowiem trzynasta w tabeli Stal Stalowa Wola. Na korzyść GKS-u (powinien) przemawia efekt własnego boiska (cztery zwycięstwa w czterech meczach), lepszy bilans bezpośrednich spotkań oraz wyższa pozycja w tabeli. W sporcie jednak niczego nie można być pewnym, co pokazał wiosenny mecz obu drużyn, zakończony bezbramkowym remisem. Czy tym razem uda się „Brunatnym” przełamać Stal? Zapraszamy na przedmeczową zapowiedź!

OPIS RYWALA

Klub z Podkarpacia został założony w 1938 roku. Swój pierwszy oficjalny mecz „Stalówka” rozegrała w maju 1939 roku. Niestety we wrześniu wybuchła II wojna światowa i rozwój sportu w nowo powstałym mieście wyhamował. Po wojnie zielono-czarni przez długie lata występowali w klasie okręgowej. Dopiero w 1973 roku klub awansował do II ligi, a w 1987 roku po wygranych barażach z Górnikiem Knurów, Stal przedstawiła się w Ekstraklasie. Premierowy sezon w najwyższej lidze nie był dla „Stalówki” udany, ponieważ na koniec sezonu drużyna uplasowała się na szesnastym, ostatnim miejscu w tabeli i szybko wróciła do II ligi. Największym osiągnięciem klubu był ćwierćfinał Pucharu Polski (1991/92) oraz w sumie cztery sezony spędzone w Ekstraklasie, z których tylko jeden zakończył się zajęciem wyższego miejsca niż… spadkowe. Było to w sezonie 1993/94. Od tamtych wydarzeń, 80-letni dziś klub nie jest nawet w stanie zbliżyć się do tamtych osiągnięć. Co prawda w sezonach 2008/09 i 2009/10 piłkarze ze Stalowej Woli grali jeszcze na zapleczu Ekstraklasy, ale po spadku w 2010 roku, występują już tylko na boiskach drugoligowych. Najwyższym miejscem Stali po reformie rozgrywek była siódma lokata w 2015 roku. Poprzedni sezon zakończyli na 11. miejscu w tabeli, a w obecnym plasują się póki co na trzynastym z dwoma punktami przewagi nad strefą spadkową. W ostatniej kolejce, w której na ławce trenerskiej zadebiutował nowy szkoleniowiec, Wojciech Fabianowski, Stal zremisowała u siebie z Ruchem (2:2). Do pełni szczęścia – czyli kompletu punktów – zabrakło niewiele. Stalowcy stracili bramkę na (2:2) w 88 minucie meczu. Po udanym początku sezonu zespół wpadł w dołek. W sześciu ostatnich meczach drużyna zdobyła zaledwie dwa punkty. Zielono-czarni tracą dużo goli (14), ale i sporo zdobywają (11), co może być dobrym prognostykiem dla kibiców.

HISTORIA SPOTKAŃ

GKS na przestrzeni lat mierzył się ze Stalą Stalowa Wola 16 razy. Co ważne, to bełchatowianie wychodzili górą z większości tych pojedynków, choć początki nie były obiecujące. Rywalizacja odbywała się przede wszystkim w rozgrywkach obecnej I ligi, a do pierwszego meczu doszło niemal 30 lat temu. 25 września 1988 r. Stal zwyciężyła 1:0, a barw GKS-u bronili m.in.: bramkarz Andrzej Woźniak (okrzyknięty później „Księciem Paryża” po meczu Francja – Polska w 1995 r.), Wiesław Mak czy śp. Mariusz Gawlica. Kolejne mecze to dwa bezbramkowe remisy (1989 i 1992 rok) oraz minimalna porażka 0:1 w kwietniu 1993 r. Pierwsze zwycięstwo nad Stalą drużyna GKS-u odniosła jesienią 1997 roku, ale cóż to był za tryumf! „Brunatni” zdemolowali „Stalówkę” (6:0) i było to nasze najwyższe zwycięstwo w historii nad tym rywalem. Kolejne pojedynki to bezdyskusyjna dominacja „Brunatnych”, co najlepiej zobrazuje dotychczasowy bilans górniczo-hutniczych rywalizacji: 8 zwycięstw GKS – 6 remisów – 2 zwycięstwa Stali, bramki 31-9 dla GKS-u. Kolejnym faktem historycznym, przemawiającym za bełchatowianami jest kazus niepokonanej drużyny w domowych meczach z ekipą z Podkarpacia. W ostatnim takim pojedynku (zdjęcie poniżej), rozgrywanym wiosną tego roku padł bezbramkowy remis. Co ciekawe, wtedy ten zaległy mecz graliśmy tuż po weekendowym spotkaniu ze… Zniczem Pruszków.

SYTUACJA W GKS

Po porażce ze Zniczem, kibice GKS-u mają nadzieję, że był to jednorazowy wypadek przy pracy. W mikrocyklu przed jutrzejszym starciem, trener Artur Derbin zorganizował swoim podopiecznym sparing z czwartoligowym Orkanem Buczek. „Biało-zielono-czarni” wygrali pewnie (5:0), a gole w tym meczu zdobywali: Przemysław Zdybowicz, Konrad Matuszewski, Patryk Mularczyk, Bartłomiej Bartosiak i Bartosz Biel. W czwartkowym treningu nie wzięli udziału Bociek, Setla i Zdybowicz, ale jak zapewnia sztab trenerski, każdy z nich może znaleźć się w meczowej osiemnastce. Żaden z zawodników nie pauzuje też za żółte kartki, więc szkoleniowiec „Brunatnych” przed meczem ze Stalą ma z kogo wybierać.

CIEKAWOSTKI

10 września minął rok od momentu, kiedy Stal Stalowa Wola mecze w roli gospodarza rozgrywa na… wyjazdach. Jesienią 2017 r. swoich rywali gościła na stadionie miejskim w Rzeszowie, a od marca br. na Izo Arenie w Boguchwale. Powodem takiego stanu rzeczy jest rozpoczęcie przebudowy stadionu w Stalowej Woli, który ma stać się Podkarpackim Centrum Piłki Nożnej. W ramach projektu oprócz nowych trybun i podgrzewanej murawy, powstanie nowy budynek klubowy oraz boiska treningowe. Do użytku oddano już pełnowymiarowe boisko boczne ze sztuczną nawierzchnią.

Oprócz derbów z zespołami z Podkarpacia (m.in. Siarka, Motor), Stal Stalowa Wola rozgrywa jeszcze derby… hutnicze, przeciwko KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Miasta te dzieli niewielka odległość, a łączy podobna liczba mieszkańców oraz historia powstania obu klubów, ściśle związana z hutnictwem. Do tej pory oba zespoły rozegrały szesnaście spotkań, w których „Stalówka” wygrała sześć razy, pięciokrotnie padł remis, a pięciokrotnie zwyciężało KSZO.

W meczu 10. kolejki z Ruchem Chorzów w bramce Stali stanął 17-letni Łukasz Konefał, dla którego był to debiut na tym poziomie. Młody golkiper jest obok Kajetana Kunki, Bartosza Marchewki, Patryka Gembickiego, Oliviera Lazara, Sebastiana Olszewskiego (piłkarze Rozwoju), Mateusza Rumińskiego i Kacpra Skibickiego (Olimpia Grudziądz), Kacpra Józefiaka (Siarka Tarnobrzeg) i Mateusza Bogusza (Ruch Chorzów), jedynym zawodnikiem z rocznika 2001, który wystąpił w tym sezonie II ligi.

Robert Dadok (na zdjęciu z lewej) – jeden z kluczowych zawodników Stali – wiosnę 2015 roku spędził w GKS Bełchatów, choć nie udało mu się zadebiutować ani u trenera Kamila Kieresia, ani u trenera Marka Zuba. Natomiast wiosnę 2016 w drugoligowej Stali spędził kapitan „Brunatnych” Bartłomiej Bartosiak, który rozegrał wówczas trzynaście spotkań i zdobył dwie bramki.

PODSUMOWANIE

Mecz ze „Stalówką” rozpocznie mały maraton spotkań GKS-u. W środę czeka nas bowiem spotkanie w ramach Pucharu Polski z Garbarnią Kraków, a w kolejny weekend piłkarze i sztab szkoleniowy udadzą się do Wejherowa na mecz z Gryfem. Najpierw jednak górnicy wybiegną na Sportową 3 i postarają się zwyciężyć po raz piąty w tym sezonie u siebie, a tym samym rozpocząć kolejną serię meczów bez porażki. Pierwszy gwizdek o godz. 17:00, a sygnał do gry da sędzia Mateusz Bielawski z Mysłowic.