GKS Bełchatów z Niepodległą. Zapowiedź meczu na 100! Rywalem Pogoń Siedlce

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Za nami pojedynki ze wszystkimi drużynami w lidze. Oznacza to, że nadszedł czas rewanżów, potwierdzania dominacji w postaci drugiego z rzędu zwycięstwa, rozstrzygania remisowych wyników lub brania „odwetu” za ewentualne porażki. I w tym meczu oba zespoły będą chciały przechylić tegoroczny bilans na swoją korzyść. Pojedynkiem z Pogonią Siedlce rozpoczynamy tej jesieni… rundę wiosenną! Z uwagi na zbliżające się obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, mecz ten będzie miał bardzo uroczysty charakter. Warto więc przyjść tego dnia na stadion.

OPIS RYWALA

Historia naszego przeciwnika w nowym sezonie sięga roku 1944. To wtedy rozegrano mecz siedlczan z reprezentacją warszawskiej Pragi i utworzono Klub Sportowy „Ognisko”. Największym sukcesem w tamtym czasie było dziesiąte miejsce w II lidze z 1949 roku. Końcówka lat 40. to także zmiana nazwy klubu, bowiem KS Ognisko włączono do Zrzeszenia Sportowego Kolejarz i od 1950 roku występowali oni pod nazwą ZZK Kolejarz. Latem 1955 roku doszło do kolejnej fuzji siedleckich zespołów, a już w grudniu tego samego roku zmieniono nazwę na KS Pogoń. Ten stan rzeczy nie potrwał jednak zbyt długo. W 1957 roku nastąpiło połączenie dwóch siedleckich klubów, w wyniku czego powstał KS Start-Pogoń Siedlce. W sezonie 1987/88 Pogoń pokazała, że jest w stanie nawiązać walkę z najlepszymi w kraju. W Pucharze Polski pokonała Motor Lublin i Polonię Bytom, a swojego pogromcę znalazła dopiero w ćwierćfinale w postaci warszawskiej Legii. Następne lata to jednak czas kryzysu. W pierwszej dekadzie XXI wieku Pogoń występowała na czwartym i piątym poziomie rozgrywkowym. Ponadto w 2007 roku miasto odebrało Pogoni dzierżawione obiekty sportowe. Klub stanął nad przepaścią. Na szczęście w 2008 roku powołano nowe stowarzyszenie – MKS Pogoń Siedlce, które przejęło zawodników, herb, barwy i historię wiodących sekcji piłkarskich Siedlec, od Strzelca (lata międzywojenne) po Pogoń. „Biało-niebiescy” rozpoczęli marsz ku centralnemu szczeblowi rozgrywek. W 2014 roku awansowali na zaplecze Ekstraklasy i grali tam nieprzerwanie do minionego sezonu. W sezonie 2017/18 zajęli piętnaste – barażowe – miejsce w tabeli i byli zmuszeni przystąpić do dwumeczu z czwartą drużyną II ligi, Garbarnią Kraków. Minimalnie przegrali i po czterech latach ponownie występują na trzecim poziomie rozgrywkowym. Rewolucja, jakiej dokonano latem w Siedlcach na niewiele się jednak zdała. Trenera Sikory już w Pogoni nie ma, a Marcin Prasoł, który zastąpił go 3 października niewiele jest w stanie zrobić. Siedlczanie zajmują bowiem ostatnią lokatę w tabeli! Efekt „nowej miotły” zadziałał tylko w pierwszych meczach (4:0 z Górnikiem Łęczna i 2:1 z Siarką Tarnobrzeg), jednak potem przyszły porażki z Radomiakiem (2:3), Skrą (0:1) i Ruchem (1:2). Sześć „oczek” trenera Prasoła i dziewięć trenera Sikory to łączny dorobek Pogoni w lidze. Póki co, wiele wskazuje na to, że mogą zanotować drugi spadek z rzędu.

HISTORIA SPOTKAŃ

GKS i Pogoń mierzyły się do tej pory trzykrotnie. Pierwsze spotkania miały miejsce w sezonie 2015/16 w rozgrywkach I ligi. Pierwszy, październikowy mecz odbył się w Bełchatowie i zakończył wynikiem bezbramkowym. W tamtym spotkaniu w barwach GKS-u wystąpił wychowanek „biało-niebieskich” Cezary Demianiuk, zaś w drużynie rywali Dawid Dzięgielewski (na zdjęciu poniżej), który w kolejnym sezonie trafił do Bełchatowa. W rundzie rewanżowej bełchatowianie udali się do Siedlec, skąd niestety wrócili na tarczy, przegrywając po dość problematycznym rzucie karnym (0:1). Tamta porażka miała brzemienne skutki, ponieważ mocno przybliżyła „Brunatnych” do II ligi.

W tym sezonie obie ekipy spotkały się 21 lipca. Dla zespołów był to poniekąd poligon doświadczalny – oba latem zostały przebudowane i po raz pierwszy grały mecz o punkty. Na boisku było widać zachowawczość i wzajemne badanie sił, które ostatecznie zakończyło się podziałem punktów po bezbramkowym remisie. W barwach GKS-u zadebiutowali wówczas Paweł Czajkowski, Patryk Mularczyk i Adam Setla. W trzech meczach pomiędzy tymi zespołami padła zaledwie jedna bramka. Liczymy więc, że w sobotę „Brunatni” postarają się przełamać i strzelić wreszcie bramkę ekipie z Siedlec.

SYTUACJA W GKS

Po trzech bezbramkowych remisach i pucharowej porażce z Miedzią (0:1), GKS Bełchatów wrócił na właściwie tory. W miniony weekend podopieczni trenera Artura Derbina pokonali bowiem Błękitnych Stargard (3:0) po dwóch bramkach Bartosza Biela i jednej Mateusza Szymorka. W tym meczu „Brunatni” mogli się podobać zarówno w obronie, jak i ataku. Cieszy więc dobra forma drużyny tym bardziej, że szansę otrzymali rezerwowi w ostatnim czasie Magiera i Szymorek, którzy pokazali, że zawodnicy z ławki nie odstają od kolegów częściej w ostatnich tygodniach występujących. Dodatkowym plusem jest coraz częstsze wprowadzanie młodzieży (w meczu z Błękitnymi w pewnym momencie na boisku przebywało aż pięciu młodzieżowców: Ryszka, Michalski, Zdybowicz, Stolarczyk i debiutant Matuszewski). Dzięki takim działaniom, GKS po rundzie jesiennej znalazł się wśród trzech najlepszych zespołów rankingu Pro Junior System. W meczu z Pogonią gotowi będą do gry nieobecni w meczu 17. kolejki: Grolik, Grzelak i Bociek. Natomiast Adam Setla trenuje indywidualnie.

CIEKAWOSTKI

W latach 1974-77 trenerem „biało-niebieskich” był Henryk Apostel – późniejszy selekcjoner reprezentacji Polski (1993-95)

W 1996 roku juniorzy Pogoni zajęli czwarte miejsce w Mistrzostwach Polski do lat 17. W drużynie występował m.in. Artur Boruc – późniejsza gwiazda reprezentacji Polski i Celticu Glasgow. Pogoń „wychowała” również dwóch innych kadrowiczów – Konrada Gołosia i Jacka Kiełba.

W Pogoni gra trójka piłkarzy z przeszłością w GKS-ie: Adam Mójta (29 występów i dwie bramki w sezonie 2014/15), Tomasz Margol (28 spotkań i cztery gole w barwach GKS-u w Młodej Ekstraklasie) oraz Rafał Misztal, który będąc w Bełchatowie wystąpił w jedenastu meczach Młodej Ekstraklasy oraz trzech Pucharu Ekstraklasy.

Pomimo zajmowania przed Pogoń ostatniego miejsca w tabeli, „biało-niebiescy” są bardzo bramkostrzelną drużyną. Strzelili bowiem dwadzieścia dwie bramki (o dwie więcej od „GieKSy”). W tym sezonie zagrali tak szalone (i zwycięskie) spotkania jak z Górnikiem Łęczna (4:0) czy Gryfem Wejherowo (7:2). W tych dwóch grach zdobyli aż 50% ligowych bramek. Niestety, w innych spotkaniach tak dobrze pod bramką rywala im się nie wiodło.

Adrian Paluchowski to najlepszy strzelec siedlczan i trzecia „armata” II ligi. W dotychczasowych kolejkach dziewięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali.

PODSUMOWANIE

Mamy nadzieję, że po tym spotkaniu kibice „biało-zielono-czarnych” będą mogli stwierdzić, że mamy piękną wiosnę tej jesieni. Rundę jesienną zakończyliśmy zwycięstwem, zatem i wiosenną (choć rozgrywaną jesienią) część rozgrywek wypada zacząć z „wysokiego C”. Spotkanie poprowadzi Piotr Łęgosz z Włocławka. Pierwszy gwizdek przy Sportowej 3 zabrzmi o godzinie 17.00. Mecz będzie miał „biało-czerwoną” otoczkę z racji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Z uwagi na podniosłość chwili oraz ceremoniał tuż przed samym meczem, klub zaprasza kibiców na stadion jak najwcześniej. Mile widziane będą tego dnia barwy klubowe i narodowe, zaś w czasie odegrania hymnu będzie zaprezentowana oprawa. Wspierajmy GKS tak by dzień 11 listopada świętować w dobrych humorach, oczywiście po zwycięstwie naszej drużyny.