WYWIAD GKS.NET.PL

Damian Michalski: Jesteśmy grupą ambitnych ludzi. Podium jest w zasięgu

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Nie zdążyłem jeszcze zejść z boiska do szatni, a już na telefonie miałem nieodebrane połączenie od brata. Wysłał mi sms-a z gratulacjami – powiedział w rozmowie z GKS.net.pl 20-letni obrońca „Brunatnych”, Damian Michalski, który w sobotnim meczu z Siarką Tarnobrzeg zdobył zwycięską bramkę i po raz czwarty w sezonie trafił do „Jedenastki kolejki” tygodnika „Piłka Nożna”. Po trzecim wyjazdowym zwycięstwie i jedenastym meczu bez straconego gola, poprosiliśmy wychowanka GKS-u (nie tylko) o ocenę spotkania 19. kolejki. Oto, co nam powiedział:

Damian Agatowski (GKS.net.pl): Czy można użyć stwierdzenia, że jak Damian Michalski zdobywa bramkę to GKS zawsze wygrywa?

Damian Michalski (obrońca GKS Bełchatów): Coś w tym jest (śmiech). Tak się akurat składa, że te moje gole pozwalają nam wygrywać i bardzo się z tego cieszę, bo wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, jadąc na mecz z Siarką, że czeka nas trudne spotkanie. Na szczęście udało się wygrać.

A jak to było z tym rzutem karnym? Bo to był pierwszy mecz, w którym podchodziłeś do „jedenastki”. Wybór egzekutora ustalony był przed meczem, czy była to decyzja chwili?

To była decyzja chwili. W tygodniu poprzedzającym mecz dużo czasu poświęciłem temu elementowi gry, a podczas samego spotkania czułem się na tyle pewnie by podejść i strzelić. Byłem w pełni skoncentrowany, wiedziałem jak chcę uderzyć i czułem, że ten rzut karny wykorzystam.

Seweryn [brat Damiana, piłkarz Chojniczanki – przyp. red.] zdążył ci już pogratulować tego gola?

Tak. Nie zdążyłem jeszcze zejść z boiska do szatni, a już na telefonie miałem nieodebrane połączenie od brata (śmiech). Wysłał mi sms-a z gratulacjami.

Mecz z Siarką był już jedenastym w sezonie, w którym nie straciliście gola. Jesteście najlepszą defensywą w lidze. Co się takiego zmieniło od poprzedniej rundy, że choć personalnie to właściwie wciąż ci sami obrońcy, to jednak liczba spotkań z czystym kontem jest nieporównywalnie większa niż wiosną?

Na pewno dużą rolę odgrywa ciężka praca, jaką wykonujemy na treningach. Ponadto trener Derbin trafił do nas swoją filozofią gry i wpłynął na nas mentalnie. Dla nas obrońców, to również jest budujące, że efekty naszej pracy są widoczne podczas meczów i tych bramek rzeczywiście tracimy najmniej spośród wszystkich drugoligowych ekip. Nie ma w tym przypadku.

Przed Wami teraz ważny mecz z Radomiakiem, którego wynik może zdecydować czy przerwę zimową spędzicie na miejscu premiowanym awansem. Kalkulujesz, co wam da wygrana w tym meczu, a co się wydarzy w tabeli w przypadku remisu bądź porażki?

Absolutnie nie kalkuluje. Podchodzę do każdego meczu w pełni skoncentrowany i ze świadomością, że liczą się trzy punkty, które trzeba wywalczyć na boisku. Tak samo będzie w sobotę z Radomiakiem. Liczy się zwycięstwo.

Po 19. kolejkach zajmujecie miejsce tuż poza podium ligowej tabeli. Czy z twojej perspektywy lepiej jest gonić rywali czy przed nimi uciekać?

Bez względu na to, którą pozycje w tabeli zajmujemy, nikt punktów nie odda za darmo. O każdy trzeba walczyć, a niekiedy je po prostu wyszarpać. Moim zdaniem łatwiej jest jednak – mimo wszystko – gonić pierwszą trójkę, bo to ona czuje większą presję grupy pościgowej.

Takimi golami jak w Tarnobrzegu, Elblągu czy Wejherowie i swoimi regularnymi występami w lidze, budujesz swoją wartość piłkarską, torując sobie poniekąd drogę do gry np. w klubie z Ekstraklasy. Podobno zainteresowanie tobą wyraża Zagłębie Lubin? Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?

Rzeczywiście jakieś sygnały docierały do mnie, ale na dziś skupiam się na dobrej grze w GKS. W każdym spotkaniu staram się udowadniać swoją wartość piłkarską i jeśli tylko dostrzega to ktoś „z góry”, mogę z tego powodu czuć satysfakcję. To mnie mobilizuje do jeszcze cięższej pracy, a gdzie mnie los rzuci w przyszłości, czas pokaże.

Kończy się powoli runda jesienna. Jakbyś ją podsumował w swoim i drużyny wykonaniu?

Na ten moment jestem zadowolony, choć mamy w tym roku jeszcze sześć punktów do zdobycia. Jesteśmy grupą ambitnych ludzi i z pewnością środek tabeli czy spokojny byt w II lidze, nikogo z nas nie zadowoli. Chcemy osiągać jak najlepsze wyniki i uważam, że możemy w tej lidze wygrać z każdym. Mierzymy jak najwyżej i jestem przekonany, że podium jest w naszym zasięgu.