Okres świąteczno-noworoczny dobiegł już końca i po ponad miesięcznej przerwie piłkarze GKS-u wrócili do zajęć. Na pierwszym w 2020 roku treningu zameldowało się 21 zawodników, którzy wcześniej wzięli udział w spotkaniu z Prezesem i Dyrektorem ds. sportowych, zapoznając się z bieżącą sytuacją organizacyjno-finansową klubu. – Naszą pracę rozpoczynamy na hamulcu ręcznym. Ciężko dodawać gazu, kiedy ten hamulec jest zaciągnięty. Wierzę jednak w to, że niebawem zostanie on odblokowany, a rozmowy dotyczące przyszłości klubu zostaną pomyślnie sfinalizowane – powiedział tuż po treningu szkoleniowiec „Brunatnych”, Artur Derbin.
Zajęcia odbyły się na boisku ze sztuczną nawierzchnią i trwały niespełna półtorej godziny. Wśród piłkarzy, którzy wybiegli na plac zabrakło kontuzjowanych Marcina Sierczyńskiego, Marcina Ryszki oraz Macieja Masa. Kwestie prywatne nie pozwoliły na udział w treningu kapitanowi „Brunatnych”, Marcinowi Grolikowi, który końcówkę zajęć obserwował z wysokości trybun. Z kolei dziś do Bełchatowa powróci Viktor Putin, który obchodzi prawosławne Boże Narodzenie.
– Jeśli chodzi o wzmocnienia naszej drużyny, trudno cokolwiek powiedzieć. Czekamy na rozwój sytuacji w klubie – zakończył Artur Derbin.
W najbliższych dniach zawodnicy przejdą badania wydolnościowe, sprawdzian siły, a pierwszy tydzień przygotowań zakończy sobotni trening na sztucznej nawierzchni.
25 stycznia bełchatowianie rozegrają pierwszy mecz kontrolny, a ich rywalem będzie lider Fortuna 1 Ligi – Warta Poznań.
