Kamil Kiereś: Pomyłka z Jagiellonią nas wiele kosztuje

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Kuriozalna sytuacja. Pięć zwycięstw i trzy remisy, co pokazuje, że w ośmiu spotkaniach nie przegraliśmy – skomentował sytuację w jakiej znalazł się GKS szkoleniowiec bełchatowian.

– Goniliśmy rywali. Pomyłka z Jagiellonią nas wiele kosztuje, jesteśmy smutni. Jako zespół nie zasługujemy na spadek mimo problemów w klubie na jesieni. Wiosną jesteśmy poukładanym klubem, mieliśmy płynne warunki do pracy. Kadra dawała jakość do oglądania ekstraklasy, a teraz spadliśmy. Czujemy się jakbyśmy przegrali o milimetr. Podbeskidzie też zasługiwało na utrzymanie, jednak cieszą się tylko „Górale”. Moim zdaniem ekstraklasa powinna być poszerzona do 18 zespołów, a nie dzielenie się punktami. Tu chodzi o jakość jaką moja drużyna by wniosła. Media nas skazywały na spadek i krytykowały, a ta grupa zawodników pokazała całej Polsce, że Bełchatów potrafi grać w piłkę. Szacunek dla zawodników i dziękuję także kibicom, którzy w sporej grupie nas wspierali i mam nadzieję, że będą nadal w tym trudnym momencie. Nie wiem jaka będzie przyszłość. Kuriozalna była sytuacja oczekiwania pół godziny w szatni. Gramy o życie i się mobilizujemy, a zamiast grać stoimy – zakończył szkoleniowiec GKS.

Jednocześnie trener GKS chyba jednak zapomniał, że przegrał pięć meczów z rzędu na początku sezonu i to, że GKS zdobył jesienią jedynie sześć punktów. Fajnie, że jesteśmy w czubie tabeli wiosny, ale to tylko statystyki…