Kamil Kiereś: Spadliśmy z podniesioną głową

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W sobotnim programie „Kontratak”, który emitowany jest na antenie Orange Sport wzięli udział dwaj trenerzy zespołów, które do ostatnich meczów biły się o utrzymanie w Ekstraklasie. Mowa oczywiście o Czesławie Michniewiczu (TS Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Kamilu Kieresiu (GKS Bełchatów).

Prowadzący program Krzysztof Stanowski oraz Piotr Koźmiński od początku zasypywali trenera Brunatnych pytaniami o miniony sezon. – Wszyscy zaznaczali po sezonie, że spadliśmy, ale z podniesioną głową. W trakcie rundy nikt nie zakładał, że się utrzymamy, ale cały czas budowaliśmy taki system, żeby przystępować do każdego spotkania jako zwycięzcy – mówił na początku spotkania z dziennikarzami trener Brunatnych.

Na pytanie, czy strzał Euzebiusza Smolarka w przedostatniej kolejce w meczu z Jagiellonią Białystok zadecydował o wszystkim, trener GKS-u odparł: – Można to tak odebrać, że prowadząc 1:0 daliśmy sobie to zwycięstwo odebrać w ostatniej chwili. Ja mam trochę inne spojrzenie na ten przedostatni mecz. Na osiem ostatnich spotkań nie przegraliśmy żadnego z nich. Kiedy goni się przeciwników, goni się punktowo, to przychodzi taki mecz i zdawaliśmy sobie sprawę, że mecz z Jagiellonią będzie meczem przypadku. Niestety, ten przypadek okazał się decydujący w końcówce spotkania.

W daszej częsci programu trener Kamil Kiereś mówił też m.in. o konflikcie klubu z piłkarzami, kiedy zespół objął Jan Złomańczuk czy przyjacielskiej walce do samego końca z Czesławem Michniewiczem.

ZOBACZ PIERWSZĄ CZĘŚĆ PROGRAMU „KONTRATAK”

ZOBACZ DRUGĄ CZĘŚĆ PROGRAMU „KONTRATAK”

ZOBACZ TRZECIĄ CZĘŚĆ PROGRAMU „KONTRATAK”