Bartłomiej Bartosiak: Mamy nadzieję, że dobra passa będzie trwać

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Dwa gole Michała Maka w samej końcówce pojedynku z Olimpią Grudziądz dały bardzo ważne zwycięstwo podopiecznym Kamila Kieresia. Tym samym piłkarze GKS pokazali, że wracają z dobrą formą na tory, które opuścili spadając z Ekstraklasy.

Remis w meczu w Grudziądzu praktycznie wszyscy kibice Brunatnych przyjęli już do wiadomości, ale w samej końcówce dwoma genialnymi podaniami popisał się Kamil Wacławczyk z czego wyszły dwie bramkowe sytuacje kolejno w 90. i 93. minucie spotkania. – Myślę, że z przebiegu całego spotkania można powiedzieć, że wynik remisowy był by sprawiedliwy, choć to my prowadziliśmy grę i staraliśmy sobie stwarzać sytuacje, a Olimpia broniła się i wyprowadzała kontry. Wreszcie końcówka spotkania pokazała, że warto było walczyć do samego końca. Udało nam się strzelić dwie bramki – opisuje przebieg pojedynku Bartłomiej Bartosiak.

Po niedzielnej serii gier, w której Wisła Płock zremisowała z Dolcanem Ząbki 2:2 okazało się, że zwycięstwo nad ekipą Tomasza Kafarskiego dało bełchatowianom prowadzenie w tabeli. – Zwycięstwo z Olimpią dało nam fotel lidera pierwszej ligi. Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa i mamy nadzieje, że ta dobra passa będzie trwać długo – stwierdził napastnik GKS-u.

Okazja do powiększenia przewagi nad goniącymi ekipami z Ząbek, Gdyni czy Płocka nadarzy się już w najbliższej kolejce. Do Bełchatowa 1. września zawita Miedź Legnica z kolejnymi starymi znajomymi na pokładzie, którym przewodzi trener Rafał Ulatowski. Niestety dla „Uli”, jego ekipa na początku sezonu 1. ligi spisuje się tragicznie i po pięciu kolejkach ma tylko 3 punkty i znajduje się w strefie spadkowej.