Kamil Kiereś: Najważniejsze są dzisiaj punkty

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Na pewno nie jestem zachwycony tym spotkaniem, ale najważniejsze są dziś punkty a pozytywnym aspektem jest także kolejny mecz bez straty bramki – powiedział po zwycięskiej rywalizacji w Brzesku trener PGE GKS Bełchatów Kamil Kiereś.

– Na wstępie cofnę się troszkę w czasie do zeszłorocznej wiosny, kiedy graliśmy w Ekstraklasie a po fatalnej jesieni startowaliśmy z sześcioma punktami do meczu z Wisłą – mówił Kiereś. Byliśmy wtedy obrażani, wyśmiewani a jednak robiliśmy swoje w okresie przygotowawczym i mogliśmy tamto spotkanie wygrać a w całej rundzie zdobyliśmy aż 25 punktów. Podchodząc do dzisiejszego spotkania, staliśmy właśnie po tej drugie stronie, będąc faworytem w rywalizacji, ale doskonale rozumiałem, w jakiej sytuacji jest Okocimski i wiedziałem, że to nie będzie spacerek. Trener Stach przygotował kilka zmian, pojawiły się nowe nazwiska. Dlatego bardzo szanuję te trzy punkty na trudnym terenie. Boisko także dało się mocno we znaki zawodnikom. Każdy trener, każdy klub wyczekuje na start do rundy, dlatego tak ważny jest ten pierwszy mecz. Potrzebna jest nam droga zwycięstw, by awansować do Ekstraklasy. Na pewno nie jestem zachwycony tym spotkaniem, ale najważniejsze są dziś punkty a pozytywnym aspektem jest także kolejny mecz bez straty bramki. Oczywiście widać też mankamenty do niwelowania w pracy z dnia na dzień.

– Gratulacje dla Kamila i jego zespołu za zwycięstwo. Myślę, że zwycięstwo głównego kandydata do awansu – to z kolei słowa szkoleniowca Can-Pack Okocimskiego Piotra Stacha. Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć, by wygrywali z naszymi bezpośrednimi rywalami. Staraliśmy się nawiązać równorzędną walkę, ale doświadczenie i umiejętności były po stronie gości. GKS trafił nas w najmniej oczekiwanym momencie. Chcę podziękować zawodnikom za walkę do ostatniego gwizdka. Zostało 15 meczów, jest wciąż o co walczyć.