Trener GKS: Opłaciło się zaryzykować i postawić na Turkovsa

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Czeka nas sporo pracy, wiemy że Górnik Łęczna przegrał i na pewno będzie chciał się odbudować w kolejnych meczach – powiedział po spotkaniu w Łęcznej trener bełchatowian.

Kamil Kiereś, trener GKS Bełchatów: Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie, o dużym ciężarze gatunkowym. Jechaliśmy tutaj z nastawieniem żeby wygrać. Na pewno opłaciło się zaryzykować, postawić na Daniilsa Turkovsa, który tan naprawdę nie jest przygotowany, aby grać w wyjściowym składzie. Zaryzykowałem i to dzisiaj się drużynie opłaciło. Zabieramy do Bełchatowa fotel lidera, ale zdajemy sobie sprawę, że jest to tytuł przechodni. Czeka nas sporo pracy, wiemy że Górnik Łęczna przegrał i na pewno będzie chciał się odbudować w kolejnych meczach. Walka zapowiada się trudna. Kwestie awansu rozstrzygną się w kolejnych meczach.

Jurij Szatałow, trener Górnika Łęczna: Muszę stwierdzić, że to nie było nasz dzień. Po dobrej grze w pierwszej połowie, gdzie wyglądało wszystko poprawnie w końcówce tracimy zawodnika i bramkę. Oglądałem powtórkę, był zdecydowany spalony. Jeszcze raz powtórzę, że to nie był nasz dzień i na pewno będziemy z zespołem rozmawiać o tym, że po stracie bramki, po przerwie nie mogliśmy złapać rytmu. Po stracie drugiej bramki nasza taktyka się posypała. Próbowaliśmy coś tam robić, udało nam nawet stworzyć sobie sytuację sam na sam. W piłce tak jest, że trzeba zdobywać bramki, a dziś GKS był lepszy o dwie. Jutro nie będziemy już jednak o tym pamiętać i będziemy przygotowywać się do następnego meczu.