Damian Szymański: Moja umowa przedłuży się automatycznie po awansie

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Na razie najważniejszym celem jest awans razem z GKS-em do Ekstraklasy i gra właśnie w najwyższej polskiej lidze – mówi utalentowany, młody pomocnik GKS-u Bełchatów.

Do podstawowego składu trzeba się jednak było przebijać?

Rywalizacja w zespole, w środku pola jest duża. Ja wciąż jestem młodym zawodnikiem który cały czas się uczy, a w drużynie mamy piłkarzy z doświadczeniem z Ekstraklasy. Przez pierwsze pół roku zagrałem chyba tylko w 6 meczach. Podczas tych spotkań i podczas treningów nabierałem doświadczenia. Trener mi zaufał, po okresie przygotowawczym w przerwie zimowej dostałem szansę gry w podstawowym składzie. W meczu z GKS-em Katowice strzeliłem swoją pierwszą bramkę w I lidze. Będę się starał tego zaufania nie zawieść.

Z kim z zawodników klubu masz najlepszy kontakt? Z kim najlepiej się rozumiesz?

Jest ich na pewno kilku. Bardzo dobrze rozumiem się między innymi z Maćkiem Wiluszem.

A z Pawłem Ziębą, drugim z kraśniczan w klubie, często się widujesz?

Nie na co dzień, bo Paweł czasami tylko trenuje z pierwszym zespołem, gra w rezerwach. Raz na jakiś czas się jednak spotykamy, wychodzimy razem do kina, do galerii. Paweł dobrze radzi sobie w III lidze, ma kilka strzelonych bramek. Ma duży potencjał, ale jako boczny pomocnik ma też bardzo dużą konkurencję.

(…)

Na jak długi czas jesteś związany umową z Bełchatowem?

Do 2015 roku, ale jak awansujemy, to automatycznie będzie ona przedłużona.

Czyli czujesz się tutaj dobrze i na razie nigdzie indziej się nie wybierasz?

Tak, czuję się tutaj bardzo dobrze, ciesze się, że mogę grać w pierwszym zespole. Ciężko pracuję i skupiam się na tym, żeby tego miejsca nie stracić. Nie myślę o tym czy ktoś mnie obserwuje czy nie, czy zgłosi się jakiś klub. Jak za parę lat przydarzy się okazja żeby spróbować swoich sił gdzieś indziej, to wtedy będę się nad tym zastanawiał.

A jakie są twoje piłkarskie marzenia, gdzie chciałbyś kiedyś grać?

Na razie najważniejszym celem jest awans razem z GKS-em do Ekstraklasy i gra właśnie w najwyższej polskiej lidze. A w przyszłości, za kilka lat, jak zdobędę już wystarczające doświadczenie, to marzy mi się oczywiści wyjazd na Zachód i gra w jakimś dobrym klubie zagranicznym. Bardzo podoba mi się liga niemiecka, ale dużo oglądam też ligi angielskiej. Moim ulubionym zagranicznym klubem jest FC Liverpool, a zawodnikiem i piłkarskim wzorem Steven Gerrard.

Cały wywiad z Damianem Szymańskim znajdziecie TUTAJ