Kamil Kiereś: Założyliśmy, że zdobędziemy mistrza 1 ligi i tak się stało

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Za bardzo nie ma o czym mówić. Przegraliśmy 4:0, nie jest to łatwy moment. Duże gratulacje całemu zespołowi z Bełchatowa za ten awans – powiedział trener Sandecji Ryszard Kuźma.

– Myślę, że zasłużyli na to i od początku uważałem, że GKS był najlepszym zespołem w lidze i zdania nie zmieniłem, po dzisiejszej ich wygranej. Wydaje mi się, że za wysoko przegraliśmy ten mecz. Gdyby Bełchatów miał taką skuteczność wcześniej to pewnie z dziesięć kolejek przed końcem byliby w Ekstraklasie. Dzisiaj praktycznie po każdym strzale padała bramka i to świadczy o sile drużyny. Powodzenia w Ekstraklasie.

Kamil Kiereś, trener PGE GKS Bełchatów: – Dziękuję za wszystkie miłe słowa, ale jak wszyscy wiemy trener Kuźma objął Sandecję w bardzo trudnej sytuacji i za to należą mu się słowa pochwały za cały sezon. Jeżeli chodzi o dzisiejsze spotkanie to tydzień temu wywalczyliśmy awans, a dzisiaj zostaliśmy liderem. Nie chcę oceniać przebiegu spotkania i tego czy zasłużyliśmy na zwycięstwo czy nie. Założyliśmy, że zdobędziemy mistrzostwo 1 Ligi i to zrobiliśmy. Jeszcze raz podziękuję zawodnikom za wytrwałość, za trudne momenty, które przetrwaliśmy i harmonię w szatni, która pomogła nam wyjść z kryzysu. Dziękuję mojej żonie i córce, które bardzo mnie wspierały. Żona wzięła w swoje ręce dom, a ja wziąłem na barki GKS. Taki podział był przez rok widoczny i dzisiaj mamy tego efekt. Dziękuję również kibicom, kiedy trudno było wierzyć w zespół, ale mimo wszystko byli tacy, którzy cały czas nas wspierali i to była siła tego środowiska. Pomijając finisz rozgrywek, przez cały sezon nie mieliśmy momentu, że przegrywaliśmy spotkania pod rząd. Wcześniej to były pojedyncze porażki i pojawiły się słowa, że nie chcemy tego awansu. Tak nie było, co udowodniliśmy. Sztuką jest podnieść się kiedy leży się na podłodze, na kolanach. Trzeba w takim momencie wstać, a dużo osób nas krytykowało. Wstaliśmy z kolan i pokazaliśmy wiele dobrej piłki w wielu trudnych meczach. Uważam, że pomimo słabych spotkań byliśmy najlepszą drużyną ligi. Dzisiaj świętujemy, a jutro zawodnicy zaczynają bardzo krótkie dwutygodniowe urlopy, a po powrocie zaczynamy bardzo krótki trzytygodniowy okres przygotowawczy. Najpierw musimy świętować, odpocząć i wyjechać na wakacje.