Aghwan Papikjan zawodnikiem GKS!

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W ostatnim dniu okienka transferowego kadra GKS Bełchatów została wzmocniona ofensywnym zawodnikiem z doświadczeniem reprezentacyjnym.

Dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon podpisał w poniedziałek 21-letni skrzydłowy Aghwan Papikjan. Testowany od kilku dni zawodnik został transferowany z Ulissesa Erywań. W drużynie ze Sportowej Papikjan, który może grać na obu bokach pomocy, będzie występował z numerem 16.

Urodzony w Łodzi pomocnik rozpoczynał zawodniczą karierę w ŁKS Łódź, w którym w sezonie 2011/12 jako siedemnastolatek zadebiutował w meczu polskiej Ekstraklasy. Kolejne doświadczenia zdobywał w drugim zespole Spartaka Moskwa oraz klubach stolicy Armenii, Pjuniku i Ulissesie Erywań. W tym ostatnim w poprzednich rozgrywkach zaliczył po sześć bramek i asyst w oficjalnych spotkaniach.

Papikjan ma już także na koncie występy w pierwszej reprezentacji Armenii (debiut w 2013 roku) a wcześniej rozegrał blisko trzydzieści spotkań w młodzieżowych kadrach swojego kraju.

Po porannym treningu i podpisaniu kontraktu, nowy skrzydłowy GKS Bełchatów udał się na zgrupowanie reprezentacji Armenii U-21 przed meczem z kadrą Rumunii (8 września).

„Zawsze stawiałem na piłkę”

Papikjan to niezwykle ambitny zawodnik, który zawsze na pierwszym miejscu stawiał futbol. Świadczy o tym jego wypowiedź z 2013 roku: „Pamiętam jak swego czasu, byliśmy na jednym z obozów. Trener kazał nam biegać po lesie. Mieliśmy zrobić chyba ze trzy okrążenia. Rodzice jednego z piłkarzy schowali się w lesie i kamerowali nas z ukrycia, aby później trener widział kto biegał, a kto się zatrzymywał. Może nie wszyscy nadają się do futbolu? Pamiętam taką historię, że podczas innego obozu trener zarządził dodatkowy, ale nieobowiązkowy trening późnym wieczorem. Zjawiło się nas trzech – ja, brat i jeszcze jeden chłopak. Reszta drużyny poszła na dyskotekę. Nie chcę być źle zrozumiany, bo np. dziewczyny też mnie bardzo interesują, ale kiedy wiesz, że masz możliwość dodatkowo potrenować, to zawsze stawiałem na piłkę. Może dlatego tak mało polskich piłkarzy robi międzynarodowe kariery?”