GKS wraca do I ligi w świetnym stylu! Na inaugurację sezonu 2019/20 podopieczni Artura Derbina pokonali Stomil Olsztyn 3:0. „Brunatni” nie potrzebowali zagrywać piłki w pole karne, by osiągnąć cel i pokonać golkipera rywali. Skuteczna gra, wypełnienie założeń taktycznych oraz pewność siebie pozwoliły zdobyć pierwszy komplet punktów już na samym starcie! Bramki dla „biało-zielono-czarnych” zdobyli Artur Golański, Przemysław Zdybowicz oraz debiutujący przy S3 Krzysztof Wołkowicz. Ponadto w pierwszej drużynie zadebiutował Mateusz Marzec oraz 17-letni Dawid Kocyła.
W pierwszych minutach spotkania GKS Bełchatów próbował zagrozić bramce Stomilu dośrodkowaniami z boku boiska. Jednak obie centry Wołkowicza nie zagroziły Skibie. W 9. minucie Artur Golański przyjął piłkę na własnej połowie i pomknął do przodu. Gdy znalazł się kilka metrów przed polem karnym, zdecydował się na strzał, który okazał się skuteczny! Golkiper gości był bez szans, a „Brunatni” objęli prowadzenie. W 12. minucie gospodarze sami mogli być sobie winni. Obrońcy wycofali piłkę do Lenarcika, który źle przyjął piłkę i ta spadła wprost pod nogi rywala. Na nasze szczęście strzał napastnika olsztynian minął bramkę. W 17. minucie Zdybowicz uderzał piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wprost w ręce Skiby. GKS kontrolował sytuację, a w 32. minucie debiutujący Mateusz Marzec mógł wyjść sam na sam z bramkarzem. Niestety jeden z obrońców w ostatniej chwili – na pograniczu faulu – wybił mu piłkę spod nóg. Trzeci kwadrans tego meczu to słabsza gra podopiecznych Artura Derbina. W 35. minucie Lenarcik popisał się genialną obroną strzału z dystansu, a chwilę potem Marcin Grolik musiał interweniować w polu karnym wybijając piłkę na aut. Ten słaby okres gry zakończyliśmy… bramką. W 44. minucie Przemysław Zdybowicz zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i zakotłowała w siatce! Do szatni „Brunatni” schodzili z dwubramkową przewagą.
Początki drugiej odsłony meczu 1. kolejki to optyczna przewaga Stomilu Olsztyn. W 48. minucie strzał Sobczaka zablokował Grolik, a cztery minuty później Grzegorz Lech uderzył w boczną siatkę. GKS cofnął się na własną połowę i czekał na rozwój sytuacji. A tym rozwojem była kontra Krzysztofa Wołkowicza z 56. minuty. Nowy nabytek GKS-u pomknął lewą stroną boiska i zdecydował się na strzał tuż sprzed pola karnego. Skiba po raz trzeci został pokonany zza pola karnego! W 60. minucie były gracz GKS-u Bełchatów, Lukas Kuban sfaulował Mikołaja Grzelaka, a sędzia bez wahania pokazał Czechowi czerwoną kartkę. Gospodarze pomimo korzystnego wyniku nie mieli zamiaru spocząć na laurach. W 64. minucie Marzec nie wykorzystał podania Bartosiaka. Chwilę potem anemiczny strzał obok bramki oddał Zdybowicz. Dwadzieścia minut przed końcem spotkania Artur Golański po raz kolejny przymierzył z większej odległości. Tym razem piłka przeleciała nad poprzeczką. Cztery minuty później. Grzelak przebiegł niemal całą długość boiska, wbiegł w pole karne i wyłożył futbolówkę Marcowi. Debiutujący w górniczych barwach pomocnik miał jednak dzisiaj pecha, bowiem jego strzał nad poprzeczkę sparował Skiba. W 78. minucie Lenarcik wyłapał na raty uderzenie z rzutu wolnego. W doliczonym czasie gry Dawid Flaszka zagrał świetną piłkę do Marca, a ten w sytuacji sam na sam uderzył wprost w bramkarza.
GKS Bełchatów w świetnym stylu wrócił do I ligi. Trzy bramki, trzy punkty i fotel wicelidera po pierwszej kolejce. Miejmy nadzieję, że z podium nie zejdziemy aż do 34. kolejki. W następnej kolejce, „Brunatni” zagrają z Wartą Poznań, która w ten weekend przegrała ze Stalą Mielec 1:2.
GKS Bełchatów – Stomil Olsztyn 3:0 (2:0)
Bramki: Artur Golański 9, Przemysław Zdybowicz 44, Krzysztof Wołkowicz 56
GKS Bełchatów: Paweł Lenarcik – Mikołaj Grzelak, Marcin Grolik, Mariusz Magiera, Krzysztof Wołkowicz – Paweł Czajkowski, Artur Golański – Bartłomiej Bartosiak (76. Bartosz Biel), Mateusz Marzec, Viktor Putin (83. Dawid Flaszka) – Przemysław Zdybowicz (72. Dawid Kocyła)
Stomil Olsztyn: Piotr Skiba – Lukas Kuban, Jakub Tecław, Janusz Bucholc, Jakub Tecław, Oleg Tarasenko – Grzegorz Lech, Mateusz Gancarczyk, Waldemar Gancarczyk (59. Mateusz Cetnarski), Wiktor Biedrzycki – Szymon Sobczak (68. Bartłomiej Niedziela), Artur Siemaszko (83. Karol Landowski)
Żółte kartki: Magiera
Czerwona kartka: Lukas Kuban (60. minuta za faul)
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
Widzów: 2015
