Tylko o GKS Bełchatów

Co wiemy przed rozpoczęciem przygotowań do rundy wiosennej?

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Odkąd rozpoczęła się przerwa dla piłkarzy, trenerów i wszystkich osób związanych z klubem GKS Bełchatów czujemy się jakby wszystko zapadło w sen zimowy. Podczas, gdy widzimy jak inne kluby ostro działają na rynku transferowym: Arka kupuje Kakoko z Miedzi, Arek Piech ląduje na Cyprze, Mateusza Machaja ze Śląska Wrocław ściąga Chrobry Głogów, Jędrzejczyk wraca do Legii, Żyro wyjeżdża do Anglii, a Hamalainen jest blisko Łazienkowskiej to w GKS-ie wydaje się jakby wszystko zamarło i nie zapowiadało by się na jakiekolwiek transfery oprócz Petra Zapalca, który jeszcze po zakończeniu rundy jesiennej dołączył do drużyny.

Przygotowanie to pół sukcesu

Wszystko powinno się zmienić po 11 stycznia. Już w poniedziałek zawodnicy spotkają się na pierwszym treningu w 2016 roku. Podopieczni Rafała Ulatowskiego tradycyjnie przejdą w kolejnych dniach badania krwi, oraz testy motoryczne by następnie móc przygotowywać się odpowiednio do rundy rewanżowej, która zapowiada się emocjonująco ze względu na dużą liczbę drużyn mających zamiar awansować do Ekstraklasy. Jak już zapewne większość fanów GKS-u wie w okresie od 23.01 do 24.02 „Brunatni” rozegrają 7 spotkań kontrolnych z Wartą Sieradz (23.01), Śląskiem Wrocław (30.01), Wisłą Puławy (06.02), ŁKS-em Łódź (06.02), Zniczem Pruszków (13.02), Wartą Działoszyn (13.02), Olimpią Grudziądz (24.02). Większość rywali zdaje się być mało wymagająca, ale jak to w sporcie bywa do każdego meczu trzeba podejść, skoncentrowanym z zamiarem walki o zwycięstwo. W meczach sparingowych najważniejsze jest to by nowi piłkarze ogrywali się z zespołem, oraz spełniali oni założenia taktyczne na dane spotkanie. Patrząc na grę GieKSy w rundzie jesiennej rozgrywek 1. Ligi potrzeba zdecydowanie zawodnikom Rafała Ulatowskiego zimnej krwi w niektórych sytuacjach, a przede wszystkim lepszego ogrania i więcej pomysłów na rozgrywanie akcji, tak by zagrozić bramce rywala.

Kilka wzmocnień wskazane

Prawa obrona: Tam najczęściej gra Piotr Witasik, a niekiedy Lukas Kuban, który grając na lewej obronie przeszedł do środka pomocy, gdzie dobrze spisuje się współpracując z Rachwałem czy Lukas Klemenz, który zdecydowanie lepiej czuje się na środku obrony. Nominalnego prawego obrońcę mamy zatem tylko jednego, a dobrze byłoby mieć chociaż dwóch zawodników, którzy mogli by ze sobą regularnie o tą pozycję walczyć. Już latem przewinęło się kilku testowanych na tą pozycję, ale żaden z nich nie przekonał sztabu szkoleniowego. Czas poszukać kogoś kto z Witasikiem ostro powalczy o miejsce w składzie.
Ofensywny pomocnik: Jeśli na tej pozycji ktoś gra to tylko Jakub Serafin i w szczególnych sytuacjach Dawid Flaszka. Ewentualnie, gdy trener Ulatowski zmienia formację to wtedy w przodzie gra dwóch napastników czego efektem jest najczęściej posadzenie Serafina na ławce. Wypożyczony z Lecha Poznań pomocnik nie prezentuje póki co najwyższej formy i myślę, że w tej rundzie jeśli nie odpali to raczej pożegna się z GKS-em. Warto by klub na jedną z ważniejszych pozycji na boisku znalazł raczej zawodnika bardziej doświadczonego typu, a jeśli już ma być to młody piłkarz to najlepiej ograny w 1. Lidze, ponieważ niekiedy w grze Jakuba Serafina widać, że lepiej poradziłby sobie na boisku Ekstraklasy, gdzie nie ma aż tyle twardej gry co właśnie na poziomie 1. Ligi.
Napastnik: Mamy w drużynie 4 typowych napastników: Hirka Gierszewskiego, Szymona Stanisławskiego, Cezarego Demianiuka, Krystiana Pałczyńskiego oraz dwóch zawodników którzy mogli by grać na tej pozycji, ale trener Ulatowski widzi ich częściej na skrzydłach mowa tu o Bartosiaku i Flaszce. Ten pierwszy najprawdopodobniej będzie szukał nowego klubu, ponieważ został wystawiony na listę transferową podobnie jak Krystian Stolarczyk, Paweł Zięba i Cezary Nowiński. „Staszek” czeka wciąż na pierwszego gola w barwach GKS-u i mimo kilku dogodnych sytuacji jesienią nadal ma na swoim koncie 0 bramek. Gierszewski i Demianiuk to zawodnicy wypożyczeni. Lepiej z nich spisuje się Gierszewski, który 3 razy wychodząc w pierwszym składzie, a 9-krotnie wchodząc z ławki zdobył 4 gole, najwięcej spośród całej drużyny. Cezary Demianiuk z kolei po meczu z GKS-em Katowice, gdzie zagrał dobre zawody dał nadzieję na to, że w końcu klub znalazł dobrze grającego napastnika. Z meczu na mecz Czarek dużo walczył, zdobył jedną bramkę oraz zostawiał serce na boisku, ale to nie wystarczyło by być bardzo skutecznym napastnikiem. Krystian Pałczyński to jeszcze młody piłkarz regularnie występujący i strzelający w rezerwach GKS-u Bełchatów. Jak wiadomo możemy spekulować, kto i na ile zasili drużynę GKS-u, ale prawda jest taka, a nie inna, że klub nie ma pieniędzy na transfery i spektakularnych transferów spodziewać się raczej nie możemy… Nie pozostaje nam nic innego jak szanować to co mamy, bo jak wiemy każdy mierzy swoją miarą.

Powrót po kontuzji Misiaka będzie pozytywnym bodźcem?

Rzadko kiedy zawodnik doznający kontuzji i to jeszcze takiej którą jest zerwanie więzadeł w kolanie, jest jednym z ważniejszych celów transferowych. Tak było w tym przypadku, kontrakt leżał na stole, a Misiak po sparingu z Wartą Sieradz miał go podpisać, ale stała się rzecz bardzo smutna. W pierwszej części spotkania kontrolnego drugi raz w swojej krótkiej karierze Norbert Misiak opuszcza boisko z powodu tak okropnej dla piłkarza kontuzji. Pomoc zapewnili mu GKS jak i Legia z której do Bełchatowa odchodził Misiak. Zawodnik w momencie doznania urazu był wolnym piłkarzem, ale GKS nie zostawił piłkarza na lodzie i zachował się tak jak przystało czyli podpisał z nim umowę. Rozpoczęła się dla Norberta Misiaka prawdziwa walka. Operacja, powrót do zdrowia i żmudne rehabilitacje, aż w końcu nadszedł dla zawodnika czas kiedy już powoli będzie powracał na boisko. Najprawdopodobniej jeśli wszystko przebiegnie po myśli bełchatowskich fizjoterapeutów zobaczymy skrzydłowego GKS-u w akcji już wiosną, z czym wiąże się pytanie. Jak to będzie? Czy Misiak będzie grał tak dobrze jak to było w przedsezonowych sparingach? Czy GKS dzięki niemu zyska dużo? Odpowiedź brzmi tak: Na pewno od razu nie będzie idealnej formy Misiaka do której ten zawodnik z pewnością będzie dążył. Ciężko po takich kontuzjach wrócić do sportu, a tym bardziej jeśli w tak młodym wieku doznaje się drugi raz takiego urazu. Ale takie już życie piłkarza. Jeśli chce się robić to co się kocha to trzeba temu poświęcić wszystko co się da. Jestem pewny, że Norbert z meczu na mecz będzie się rozkręcał i w decydującej już końcówce sezonu będzie dawał drużynie wszystko najlepsze co posiada. Życzymy Ci Norbert w imieniu kibiców jak i redakcji GKS.net.pl jak najszybszego powrotu na boisko!

Ekstraklasa jest w zasięgu?

Jak najbardziej jest to możliwe, ale trzeba przyznać szczerze. Jest więcej drużyn w tabeli, które lepiej się spisują i o ten cel walczą, a wśród nich Zagłębie Sosnowiec, Wisła Płock, Arka Gdynia czy bydgoski Zawisza. Już nie mówmy nawet o meczach z Arką czy GKS-em Katowice, gdzie powinniśmy zdobyć kilka punktów więcej, ale musimy też pamiętać o bramkach w końcowych minutach z Chrobrym, Chojniczanką czy Zawiszą, które także dały nam tą, a nie inną liczbę punktów i pozycję. Jeśli zachowamy taki poziom gry m.in środkowych obrońców w ataku i poprawimy skuteczność napastników to nie powinno być najgorzej. Każdy zapewne chciałby awansu swojej drużyny do Ekstraklasy, tak jak i my tego powrotu pragniemy, ale myślę, że będziemy musieli na to zaczekać co będzie chyba dobrą opcją, ponieważ lepiej zaczekać i walczyć o awans za rok lub dwa lata, niż teraz wejść bez dobrej jeszcze organizacji w grze.

Czego życzyć trenerom, zawodnikom, kibicom i włodarzom klubu na ten niedawno rozpoczęty rok 2016?

Zawodnikom oczywiście życzymy zdrowia, oraz wielu wspaniałych chwil przy Sportowej 3, trenerom dobrego zmysłu w wyborze składu oraz przy ruchach transferowych, a włodarzom klubu tego by zawsze dokonywali tak jak trenerzy dobrych i przemyślanych decyzji, a kibicom z kolei życzymy zadowolenia z drużyny, samych dobrych wyników GKS-u oraz jak najwięcej efektownych opraw. Ogółem dla wszystkich spełnienia najskrytszych marzeń!